Komentarze

 Dlaczego milczysz, skoro ci ludzie cierpią przez wierność Tobie i służbę bliźnim, zdecydowanie prezentując pozytywne oblicze chrześcijaństwa?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Kmie%C4%87

================================

 

27

 papa

 

Nauczanie św. Jana Pawła II
nt. grzechu społecznego

Wprowadzenie do oficjalnych dokumentów Kościoła pojęcia „grzechu społecznego” i tzw. „społecznych struktur grzechu” jest zasługą Papieża Jana Pawła II. Wyjaśnienie istoty grzechu społecznego Papież daje w adhortacji apostolskiej Reconciliatio et paenitentia [1,2].
Problem grzechu społecznego (strukturalnego) był szeroko dyskutowany podczas Synodu Biskupów (1983) w Rzymie na temat pojednania i pokuty w misji Kościoła. W dyskusji zarysowały się zasadniczo dwa stanowiska. Z jednej strony – wypowiedzi podkreślające rzeczywistość zła znajdującego odbicie w życiu społecznym, w społecznych strukturach, a z drugiej – wypowiedzi akcentujące osobistą odpowiedzialność każdego człowieka za grzech oraz za jego skutki dostrzegalne w życiu społecznym i w funkcjonowaniu struktur społecznych.
Problem grzechu społecznego zdecydowanie został postawiony w Instrumentum laboris, dokumencie roboczym Synodu Biskupów. Dokument ten, uwzględniając obiektywnie różnorakie uzależnienia i ograniczenia, jakim podlega człowiek, stwierdza jednakże, iż nie znoszą one wolności człowieka, w związku z czym jest on w pełni odpowiedzialny za swoje czyny. „Człowiek, który dostrzega podziały i występujące wokół niego sprzeczności, co więcej czuje, że sam jest rozdarty w swoim sercu, ten człowiek musi szukać źródła, gdzie najpierw powstają te napięcia i podziały, tak liczne i tak poważne w dzisiejszym świecie. W istocie bowiem, żeby usunąć niesprawiedliwość, która dziś tak silnie zatruwa człowieka i świat, żeby przywrócić porządek sprawiedliwości, trzeba koniecznie odkryć podstawowe źródła zła” [3].
Jan Paweł II mówi o poczwórnym jednaniu człowieka: z Bogiem, z samym sobą, z braćmi i z całym stworzeniem [4]. Zakłada tym samym, że każdy grzech posiada poczwórny wymiar. Jest on jednocześnie grzechem przeciw Bogu, przeciw samemu sobie, przeciw bliźniemu i przeciw całemu stworzeniu [5]. Posiada zatem wymiar społeczny.
Pojęcie „grzech społeczny” ma wielorakie treści. Jan Paweł II wyróżnia trzy zasadnicze rozumienia zakresów grzechu społecznego. Po pierwsze, w znaczeniu szerszym, grzech każdego człowieka dotyczy w jakiś sposób innych, gdyż narusza ludzką solidarność, wpływa mniej lub bardziej wyraźnie na całą rodzinę ludzką. W tym znaczeniu można przypisać każdemu grzechowi charakter społeczny. Mówiąc o grzechu społecznym, trzeba zdaniem Jana Pawła II przede wszystkim uznać to, iż „ze względu na ludzką solidarność (…) grzech każdego człowieka w jakiś sposób dotyka innych. Jest to drugie oblicze owej solidarności, która (…) rozwija się w (…) tajemnicy wspólnoty świętych (…), dzięki której każda dusza, która się podnosi, dźwiga świat. Temu prawu wstępowania odpowiada niestety prawo zstępowania. (…) Innymi słowy, nie ma grzechu, nawet najbardziej wewnętrznego i tajemnego, najściślej indywidualnego, który odnosiłby się wyłącznie do tego, kto go popełnia. Każdy grzech rzutuje z mniejszą lub większą gwałtownością, z mniejszą lub większą szkodą na całą strukturę kościelną i na całą ludzką rodzinę” [6].
Po drugie, niektóre grzechy są skierowane wprost przeciwko bliźniemu. Grzech jest wyraźnym zaprzeczeniem miłości bliźniego w przypadku, kiedy grzesznik bezpośrednio krzywdzi innych przez swoje wykroczenia. Można za Janem Pawłem II wyliczyć wiele takich wykroczeń. Są to czyny popełnione przeciwko sprawiedliwości bądź to w odniesieniach osoby do osoby, bądź osoby do wspólnot, bądź też wspólnoty do osoby, czyny przeciwko prawom osoby ludzkiej, poczynając od prawa do życia, nie wyłączając prawa nie narodzonych, czyny przeciwko nietykalności fizycznej, czyny przeciwko wolności drugiego człowieka, zwłaszcza przeciwko najwyższej wolności, jaką jest wolność wyznawania wiary w Boga i wielbienia Go. Nadto czyny przeciwko godności i czci bliźniego [7].
Zdaniem Jana Pawła II społeczny jest każdy grzech przeciwko dobru wspólnemu i jego wymogom w całej rozległej sferze praw i obowiązków obywatelskich. Społeczny może być także grzech popełniony czynem lub zaniedbaniem ze strony przywódców politycznych, ekonomicznych, związkowych, jeśli mając po temu władzę, nie angażują się z roztropnością w dzieło ulepszania czy przemiany społeczeństwa według wymogów i możliwości na danym etapie dziejów, a także ze strony pracowników, którzy nie dopełniają obowiązku obecności i współpracy w budowaniu przedsiębiorstwa dobrobytu dla nich, dla rodzin i dla całego społeczeństwa [8].
Po trzecie, Jan Paweł II dostrzega także inne skutki grzechu społecznego Dotyczą one stosunków pomiędzy różnymi wspólnotami ludzkimi. Stosunki te często nie są zgodne z zamysłem Boga, który pragnie, by na świecie panowała sprawiedliwość, wolność i pokój wśród jednostek, grup i narodów. Przykładem grzechu społecznego może być walka klas, która zawsze stanowi zło społeczne, albo uporczywe przeciwstawianie się bloków państw innym blokom, jednego narodu – innemu narodowi, jednych grup – innym grupom w łonie tego samego narodu [9].
Grzech zatem zawsze posiada wymiar społeczny. Zdaniem Jana Pawła II dzieje się tak dlatego, że wola każdego człowieka jest uwarunkowana społecznie, a także dlatego, że grzech wywiera wpływ na same struktury społeczne, które w ten sposób są „jakby naznaczone przez grzech człowieka i stają się przeciwne Ewangelii” [10]. Owo naznaczenie struktur społecznych przez grzech człowieka nosi nazwę „grzechu społecznego”, a mówiąc ściślej „grzechu strukturalnego”.
Społeczny wymiar grzechu może przybrać również postać sprzężenia zwrotnego. Z jednej strony grzech niszczy struktury społeczne, z drugiej strony stosunki społeczne skażone grzechem stanowią pokusę dla nowego zła. A więc nie tylko jednostka popełniająca zło moralne wpływa destrukcyjnie na społeczność, ale i społeczność żyjąca niezgodnie z zasadami moralnymi emanuje swym złym wpływem na jednostkę. Polega to na przyjęciu przez jednostkę ocen i kryteriów, jakimi kieruje się określona społeczność czy grupa. Niektóre społeczeństwa posuwają się jeszcze dalej, stwarzając taki system gospodarczy, w którym człowiek pozostaje w stałej i daleko posuniętej zależności od pracodawcy. Stawia się przy tym przed człowiekiem takie zadania, których nie jest on w stanie wykonać, lub stwarza się mu takie warunki życia i konstruuje takie ustawodawstwo, że nie jest on w stanie żyć uczciwie czy wręcz dochodzi do przekonania, że życie uczciwe jest niemożliwe albo co najmniej nie ma sensu. W takich warunkach człowiek ulega stopniowej, systematycznej i niemal niedostrzegalnej demoralizacji, staje się niezdolny do skutecznego zwalczania o własnych siłach agresji zła [11]. Żyje więc w ciągłym grzechu lub co najmniej w ciągłej świadomości przekraczania prawa i w ciągłym lęku przed odpowiedzialnością. Nie mogąc zachować norm moralnych, a przynajmniej nie posiadając możliwości ich jasnego rozeznania, popada w stan obojętności wobec grzechu, zatraca odpowiedzialność moralną. Pozostaje mu tylko strach.
Jan Paweł II uważa, iż wśród działań i postaw przeciwnych woli Bożej i dobru bliźniego oraz wśród „struktur grzechu” najbardziej charakterystyczne zdają się być dzisiaj dwie „postawy grzechu”: z jednej strony wyłączna żądza zysku, a z drugiej pragnienie władzy z zamiarem narzucenia innym własnej woli. Dla lepszego ich scharakteryzowania do każdej z tych postaw Papież dodaje określenie: „za wszelką cenę” [12]. Choć te postawy same w sobie są rozdzielone i jedna może istnieć bez drugiej, to oba nastawienia pojawiają się obecnie jako nierozerwalnie złączone, z możliwością przewagi jednego lub drugiego.
Ofiarą tego podwójnego grzesznego nastawienia padają zdaniem Jana Pawła II nie tylko jednostki, ale także narody i bloki. I to niestety sprzyja jeszcze bardziej wprowadzaniu „struktur grzechu”. Dlatego w świetle tych kryteriów moralnych można odkryć, że za określonymi decyzjami, pozornie dyktowanymi jedynie racjami gospodarczymi lub politycznymi, kryją się prawdziwe formy bałwochwalczego kultu pieniądza, ideologii, klasy, techniki [13].
Człowiek, który grzeszy i który chce zrzucić z siebie odpowiedzialność, ulega pokusie negowania grzechu w ogóle i powołuje się na struktury społeczne, czyniąc je winnymi zła. Toteż można zaobserwować stałe zanikanie świadomości grzechu osobistego, a równocześnie, szczególnie w pewnych częściach świata, poszerzanie zakresu grzechu związanego ze strukturami, grzechem społecznym. Dlatego też Jan Paweł II akcentuje mocno podmiotowy, osobowy i indywidualny charakter grzechu, podkreślając, że grzech w sensie podstawowym jest zawsze aktem ludzkiej osoby [14]. Mówiąc zaś o sytuacjach grzechu, które tworzone są przez pewne zachowania zbiorowe większych czy mniejszych grup społecznych lub wręcz całych narodów i bloków państw, Ojciec Święty dostrzega, że „na dnie każdej sytuacji grzechu znajdują się zawsze osoby, które grzech popełniają” [15].
Ojciec Święty wyjaśnia, że grzechy społeczne są owocem nagromadzenia wielu grzechów osobistych, takich jak lenistwo, egoizm, tchórzostwo, obojętność w stosunku do ludzi i świata oraz brak przekonania o możliwości przeprowadzenia zmian na lepsze. „Chodzi o grzechy najbardziej osobiste: tego, kto powoduje lub popiera nieprawość albo też czerpie z niej korzyści; tego, kto mogąc uczynić coś dla uniknięcia lub usunięcia czy przynajmniej ograniczenia pewnych form zła społecznego, nie czyni tego z lenistwa, z lęku czy też w wyniku zmowy milczenia lub zamaskowanego udziału w złu, albo z obojętności; tego, kto zasłania się twierdzeniem o niemożności zmiany świata; i również tego, kto usiłuje wymówić się od trudu czy ofiary, podając różne racje wyższego rzędu” [16]. U podłoża każdego grzechu społecznego znajdują się zawsze osoby, a nie instytucje czy struktury i społeczeństwa, które nie mogą być same z siebie podmiotem aktów moralnych. Należy jednak zauważyć, że grzech społeczny jest czymś więcej niż prostą sumą grzechów osobistych, jest jakby nową „quasi-antywartością”. Podobnie jak dobro wspólne nie jest prostą sumą dóbr indywidualnych, ale nową „quasi-jakością”. O grzechu społecznym można mówić bowiem także wówczas, gdy ludzie współdziałają w czynieniu zła. Wtedy wyrządzone zło jest większe i innego rodzaju niż to, jakie uczyniono by na drodze grzechów indywidualnych.
Zasadniczo mówi się w teologii o grzechu społecznym, o strukturach grzechu, o instytucjach grzechu. Mówienie o grzechu społecznym w sensie analogicznym nie powinno według Jana Pawła II nikogo skłaniać do pomniejszania odpowiedzialności jednostek, ale winno być odwołaniem się do ludzkich sumień. Albowiem żadna struktura, żadne społeczeństwo nie umniejszy odpowiedzialności, bo grzeszy nie struktura, lecz grzeszy człowiek, choćby to rozkładało się na bardzo wielu, choćby nie można było dojść przyczyn i początku tego zespołowego włączenia się w grzech.
Grzech społeczny nie jest przeciwstawieniem grzechu indywidualnego. Nie preferuje on istnienia winy czy odpowiedzialności zbiorowej i nie neguje moralnej odpowiedzialności człowieka. Zawsze odpowiedzialna jest osoba, która rozwija lub popiera zło, nie sprzeciwia się mu, nie czyni nic dla uniknięcia go lub ograniczenia jego działania w świecie. Ten społeczny aspekt ujawnia, że grzech nie jest jedynie zwykłym złamaniem jakiegoś prawa, ale że staje się on barierą w postępie ludzkości. Będąc wypowiedzeniem „nie” wobec bliźniego, jest tym, co niszczy życie społeczne i wprowadza w nie wewnętrzne i zewnętrzne rozbicie; gdyż tylko miłość jednoczy [17]. Grzech jest odmową realizacji prawa miłości, która jest warunkiem prawdziwego szczęścia człowieka.
Jan Paweł II, mówiąc o społecznym wymiarze grzechu w sensie teologicznym, zastanawia się także nad tym, jakie jest jego znaczenie dla tej wspólnoty, w którą każdy wierzący zostaje włączony przez Chrzest św., a więc dla Kościoła. Chrześcijanin przez Chrzest św. zostaje włączony we wspólnotę Mistycznego Ciała, którego Głową jest Chrystus. Od momentu Chrztu działa na zawsze w Kościele w łączności z całym Ludem Bożym. Ta wspólnota w Chrystusie, społeczność Kościoła polega na zjednoczeniu każdego chrześcijanina z Trójcą Świętą, na współuczestnictwie w Jej życiu. Popełniając grzech, chrześcijanin zrywa więź jedności z Trójcą Świętą, niszczy dzieła Ojca i Syna, i Ducha Świętego w sobie, ale zarazem zadaje ranę całemu Ciału Mistycznemu, wnosi w społeczność kościelną ognisko infekcji i zepsucia. Grzech ochrzczonego nabiera tu wymiaru antyeklezjalnego. Papież Jan Paweł II w adhortacji o pojednaniu i pokucie pisze, że „ze względu na ludzką solidarność, równie tajemniczą i niepojętą, co rzeczywistą i konkretną, grzech każdego człowieka w jakiś sposób dotyka innych (…), stąd można mówić o wspólnocie grzechu: dusza, która upada przez grzech, pociąga za sobą Kościół” [18].
Grzeszyć – to nie rozwijać się w pełni, pozbawiać wspólnotę potrzebnych sił do budowania sprawiedliwości i pokoju. Ponieważ miłość Boga nie jest oddzielna od miłości braterskiej, dlatego wszelki brak jedności z Bogiem odbija się momentalnie na kontaktach z bliźnimi. Ponadto większość grzechów wymierzona jest przeciwko bliźnim.
Jan Paweł II podkreśla, że choć grzech sięga głębi człowieka i przenika struktury społeczne, a przez to uniemożliwia skuteczne budowanie wspólnoty ludzkiej, nie jest jednak w historii zbawienia czymś najważniejszym, czymś, co ma zwyciężyć. Na stwierdzeniu faktu grzechu nie kończy się biblijne orędzie o grzechu. Słowo Boże nie tylko uczy, że grzech jest, że człowiek może zgrzeszyć, ale dobrą nowiną Słowa Bożego jest prawda, że Bóg chce i może człowieka wyzwolić z grzechu. Odkupienie jest synonimem miłości potężniejszej niż grzech, niż śmierć. Tej miłości nie może „udaremnić” żaden grzech ani żadna niewierność jednostek, narodów i całej ludzkości. Ta miłość odnosi ostateczne zwycięstwo w dziejach ludzkiego grzechu. Dlatego też Kościół, głosząc naukę o grzechu, mówi jednocześnie o Bogu przebaczającym i wskazuje drogę powrotu do Niego.
W odniesieniu do „struktur grzechu” Kościół postuluje równocześnie zmiany postaw („nawrócenie serca”) i przemiany niesprawiedliwych struktur. Uznanie priorytetu osoby nad strukturami i organizacją techniczną nie oznacza, że struktury nie mają znaczenia w budowaniu społeczności na miarę ludzką. Próby zmian strukturalnych lub instytucjonalnych mogą jednak nie przynieść spodziewanych efektów, jeżeli nie towarzyszą im nawrócenia osób bezpośrednio czy pośrednio odpowiedzialnych za niesprawiedliwe sytuacje społeczne. Chrześcijanin nie może się zachowywać obojętnie wobec struktur zła; życie w „strukturach grzechu” zobowiązuje go do odpowiedzialności i działań na rzecz ich usuwania oraz budowania „struktur dobra”. Przezwyciężenie „struktur grzechu” jest możliwe dzięki sile społecznej solidarności [19].
Przypisy
1,2. ↑ Synod Biskupów, Sprawiedliwość w świecie (De iustitia in mundo), Rzym 1971, Chrześcijanin w Świecie 3(1972), 16,17
3. ↑ Dokument roboczy Synodu Biskupów Instrumentum laboris, Życie Katolickie 2(1983), 11-12(17-18) nr 8
4. ↑ por. Reconciliatio et paenitentia, 8
5. ↑ por. Reconciliatio et paenitentia , 15
6,7,8,9,10. ↑ Reconciliatio et paenitentia , 16
11. ↑ por. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 13
12.↑ Sollicitudo rei socialis, 37
13 ↑ por. Reconciliatio et paenitentia, 16
14 ↑ por. Przemówienie na zakończenie Synodu Biskupów, Życie Katolickie 2(1983), 11-12(17-18)
15,16. ↑ Reconciliatio et paenitentia, 16
17. ↑ por. J 4,7-18; l Kor 13
18 ↑ Reconciliatio et paenitentia, 16
19. ↑ por. Sollicitudo rei socialis, 35-40

 

Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana

Nieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Boże i Zbawicielu! W Roku Jubileuszowym 1050-lecia Chrztu Polski, w roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, oto my, Polacy, stajemy przed Tobą [wraz ze swymi władzami duchownymi i świeckimi], by uznać Twoje Panowanie, poddać się Twemu Prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie naszą Ojczyznę i cały Naród.
Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie.
Pragnąc uwielbić majestat Twej potęgi i chwały, z wielką wiarą i miłością wołamy: Króluj nam Chryste!
– W naszych sercach – Króluj nam Chryste!
– W naszych rodzinach – Króluj nam Chryste!
– W naszych parafiach – Króluj nam Chryste!
– W naszych szkołach i uczelniach – Króluj nam Chryste!
– W środkach społecznej komunikacji – Króluj nam Chryste!
– W naszych urzędach, miejscach pracy, służby i odpoczynku – Króluj nam Chryste!
– W naszych miastach i wioskach – Króluj nam Chryste!
– W całym Narodzie i Państwie Polskim – Króluj nam Chryste!
Błogosławimy Cię i dziękujemy Ci Panie Jezu Chryste:
– Za niezgłębioną Miłość Twojego Najświętszego Serca ­– Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za łaskę chrztu świętego i przymierze z naszym Narodem zawarte przed wiekami – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za macierzyńską i królewską obecność Maryi w naszych dziejach – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za Twoje wielkie Miłosierdzie okazywane nam stale – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za Twą wierność mimo naszych zdrad i słabości – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
Świadomi naszych win i zniewag zadanych Twemu Sercu przepraszamy za wszelkie nasze grzechy, a zwłaszcza za odwracanie się od wiary świętej, za brak miłości względem Ciebie i bliźnich. Przepraszamy Cię za narodowe grzechy społeczne, za wszelkie wady, nałogi i zniewolenia. Wyrzekamy się złego ducha i wszystkich jego spraw.
Pokornie poddajemy się Twemu Panowaniu i Twemu Prawu. Zobowiązujemy się porządkować całe nasze życie osobiste, rodzinne i narodowe według Twego prawa:
– Przyrzekamy bronić Twej świętej czci, głosić Twą królewską chwałę – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy pełnić Twoją wolę i strzec prawości naszych sumień – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy troszczyć się o świętość naszych rodzin i chrześcijańskie wychowanie dzieci – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy budować Twoje królestwo i bronić go w naszym narodzie – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy czynnie angażować się w życie Kościoła i strzec jego praw – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
Jedyny Władco państw, narodów i całego stworzenia, Królu królów i Panie panujących! Zawierzamy Ci Państwo Polskie i rządzących Polską. Spraw, aby wszystkie podmioty władzy sprawowały rządy sprawiedliwie i stanowiły prawa zgodne z Prawami Twoimi.
Chryste Królu, z ufnością zawierzamy Twemu Miłosierdziu wszystko, co Polskę stanowi, a zwłaszcza tych członków Narodu, którzy nie podążają Twymi drogami. Obdarz ich swą łaską, oświeć mocą Ducha Świętego i wszystkich nas doprowadź do wiecznej jedności z Ojcem.
W imię miłości bratniej zawierzamy Tobie wszystkie narody świata, a zwłaszcza te, które stały się sprawcami naszego polskiego krzyża. Spraw, by rozpoznały w Tobie swego prawowitego Pana i Króla i wykorzystały czas dany im przez Ojca na dobrowolne poddanie się Twojemu panowaniu.
Panie Jezu Chryste, Królu naszych serc, racz uczynić serca nasze na wzór Najświętszego Serca Twego.
Niech Twój Święty Duch zstąpi i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Niech wspiera nas w realizacji zobowiązań płynących z tego narodowego aktu, chroni od zła i dokonuje naszego uświęcenia.
W Niepokalanym Sercu Maryi składamy nasze postanowienia i zobowiązania. Matczynej opiece Królowej Polski i wstawiennictwu świętych Patronów naszej Ojczyzny wszyscy się powierzamy.
Króluj nam Chryste! Króluj w naszej Ojczyźnie, króluj w każdym narodzie – na większą chwałę Przenajświętszej Trójcy i dla zbawienia ludzi. Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju.


Oto Polska w 1050. rocznicę swego Chrztu
uroczyście uznała królowanie Jezusa Chrystusa.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

27